środa, 30 listopada 2011

jestem wściekła

13 maja 2009

Violu,Czarciku,Przemku-dziękuje bardzo za pochwały.

Jestem wsciekła na ... siebie,na własną głupote.miałam zamówioną czarną sukienkę,kupiłam nici,zabrałam się za robote-niestety tylko w dzień bo wieczorami z czarnego robi sie makabrycznie.I byłam w biodrach gdy okazało się że dwa motki były z innej parii i ja akurat musiałam zacząść od nich.Już raz się nadziałam na inne odcienie przy robieniu białej bluzki i jakoś nic mnie to nie nauczyło.Na szczęście udało mi się dokupić brakujące motki z tej samej parii co te które mi zostały-czekam na przesyłke i musze zacząść od nowa,mam coraz mniej chęci do tej robótki.
Z tego co już zrobiłam co nieco poprułam,dorobiłam i mam bluzke do sprzedania,może ktoś sie skusi.Szkoda że nie mój rozmiar bo mi sie nawet podoba.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz