środa, 30 listopada 2011

koniec

8 marca 2009

Właśnie wróciliśmy z pierwszego prawie wiosennego spaceru do lasu-czuć już wiosne,widzielismy nawet lecące dzikie kaczki.
I stwierdziłam że...nie mam kondycji,jakaś ciężka jestem,ospała,jak mis po zimowym snie.

A robótkowo?
Nareszcie moge pochwalić się skończoną białą bluzeczką-wyprana,wysuszona,myślę że prezentuje sie całkiem ładnie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz